czwartek, 30 maja 2013

Stare Jeansy?

Cześć! :)
Przepraszam Was za to, że tak zaniedbałam bloga ale kompletnie nie mam czasu :/ Maj - nauczyciele chcą załapać na końcówkę jak najwięcej ocen i masakrują nas kartkówkami, sprawdizanami i wszystkim innym co im przyjdzie do głowy :'(
Ehhh na szczęście koniec roku zbliża się wielkimi krokami i już niedługo wakacje! :)


tsaa chciałoby się tak poleniuchować na słoneczku :) Niestety w długi weekend oczywiście musi padać i to strasznie :/
Mniej więcej to zobaczyłam gdy rano otworzyłam okno :'(

Dobra dosyć o pogodzie :)
W tytule posta w końcu są jeansy tak?
A więc tak: dzisiaj w szafie znalazłam moje stare jeansy, proste zwykłe jeansy.
Postanowiłam, że skoro nie będę w nich chodzić ponieważ mają szeroką nogawkę mogę przerobić je na szorty!
I jutro zabiorę się do pracy jeżeli coś z tego wyjdzie postaram się pokazać Wam efekty mojej pierwszej przeróbki :)
Chcę osiągnąć coś w tym stylu także trzymajcie kciuki :**
A tak na koniec to pochwalę się, że dzięki moim ćwiczeniom z mojej talii ubył kolejny centymetr! :D
Z ud co prawda jeszcze nie chcą zejść no ale teraz zamierzam poprawić moje nawyki żywieniowe i myślę że do wakacji osiagnę wymarzony efekt :)

środa, 15 maja 2013

Sprawdziany, kartkówki...ćwiczenia!

Cześć dziewczyny :) Jak tam u Was z pogodą i wolnym czasem? Bo u mnie pogoda piękna, słoneczna i gorąca ;) Za to z czasem trochę gorzej...Teraz gdy wielkimi krokami zbliża się koniec roku, nauczyciele wpadają na wspaniałe pomysły typu: "A może jednak zrobimy sobie sprawdzian z tego działu hmm?" "no to sprawdzian zapowiemy sobie naa...oj nie ma wolnych terminów w tym tygodniu... o i w następnym też nie! no to nic zrobimy sobie w połowie czerwca" Masakra! Sprawdzian za sprawdzianem i kartkówki :/ Zaniedbujemy bloga.. wiem o tym dobrze i źle mi z tym ale po prostu z końcem roku zawsze tak jest.. zawsze chcą zdobyć jak najwięcej ocen na koniec :/ No nic.. trzeba spiąć dupę i dotrwać te około 47? dni!
Damy rade! :D
No to tyle tłumaczeń i tak dalej. Teraz konkret: ludzie! nadal ćwiczę i  nie poddałam się! Co prawda nie ma oszałamiających efektów ale dałam radę i ćwiczę już 26 dni :) Moje nogi dzięki ćwiczeniom z Mel B stały się "twardsze" czy jak to tam nazwać i  o wiele mocniejsze. Z brzuchem jakoś nie miałam nigdy specjalnych problemów czy coś ale znalazłam "Trzydziestodniowe wyzwanie- brzuszki!" Plan wygląda mniej więcej tak:

Warto dla efektów ;)
Dzisiaj zrobię już trzeci dzień i powiem szczerze że czuję się dobrze po tych dwóch :) Zobaczymy co z tego będzie ^^ W wakacje zamierzam również zacząć lepiej się odżywiać.. będę jeść mniej słodyczy i na pewno więcej pić! Zacznę dopiero od wakacji bo teraz, w roku szkolnym, ciężko się przestawić i nie jeść w biegu :)
A na koniec chciałabym pokazać Wam mój nowy ulubiony soczek :) No i oczywiście kolejne zdjęcia motywujące mnie do działania ^^
...
...
xoxo
A tak na marginesie to irytują mnie wypowiedzi niektórych dziewczyn : "ooo jaki brzuch O.o czemu ja takiego nie mam? " Bo moje drogie na taki to trzeba sobie zapracować a nie siedzieć przed kompem z paczką czipsów!
To tyle na dzisiaj :* Trzymajcie się... trwajmy do końca roku szkolnego! :D

niedziela, 5 maja 2013

Maseczka na wągry

Witajcie!
Przepraszam za lekkie zaniedbanie bloga, ale nie miałam zbyt wielu czasu na ogarnięcie tego wszystkiego :/ Przez ten długi weekend praktycznie nie było mnie w domu, spotkania z przyjaciółmi, ogniska itp. a w między czasie remont kuchni :) Ale cieszę się, że wreszcie mogłam się trochę rozerwać i odprężyć.

  

Ostatnio znalazłam w internecie sposób na wągry. Łyżeczka mleka i łyżeczka żelatyny, mieszamy i wkładamy na 10 sek. do mikrofalówki, następnie nakładamy tylko na nos. Po "zaschnięciu"  ściągamy tak jak plaster. Mi osobiście to pomaga, ponieważ wągrów jest mniej, a mój nosek stał się ładniejszy :)
 


środa, 1 maja 2013

Wymiary :/

Cześć
Dzisiaj post dosyć krótki. Mamy wolne można odpocząć od szkoły i tak dalej i tak dalej :) Dzień mam dosyć "dołujący" ponieważ zobaczyłam spis zapowiedzianych sprawdzianów na najbliższe dwa tygodnie oraz zmierzyłam się (udo, biodra, talia i te sprawy :P) Dzisiaj jest 16 dzień moich ćwiczeń. Po 10 dniach spadło mi po centymetrze wszędzie ale teraz jakby "przybyło". Ograniczyłam słodycze i jem mniej a wymiary jak na złość mnie dołują xD Ale najważniejsze jest to że mieszczę się w stare spodnie i widzę efekty ^^ Moje uda już nie są "sflaczałe" i wg. mnie są szczuplejsze :) Jeszcze tylko nad pupą popracuję i będe jakoś tam zadowolona :)
Na koniec mojej gadaniny zdjęcia motywujące do dalszej pracy nad sylwetką :D
zajebisy brzuch ;p
gallantly.blogspot.com
Pa pa :*